Nastolatki

sweet

Ciągle czuję się nieszczęśliwa,bo nie mam chłopaka a mam 16 lat,od zawsze bylam nieśmiała i to teraz utrudnia mi kontakty z ludżmi.Nie potrafię się swobodnie zachowywac wśrod nowych osób.Ucze się dobrze,ale to nie daje mi szczęścia Sad

jeszcze bardziej dobija mnie to że moja siostra jest ładna i to do niej wszyscy startują i wgl. wolą z nią rozmawiac... Jest też to że zawsze gdy podoba mi się jakiś chłopak,on mnie olewa... Np.teraz mam złamane serce,a przez to jestem jeszcze bardziej zdołowana Sad

.Jak mam sobie z tym poradzić żeby w końcu być szczęsliwa???

Gość

Jestem dokładnie w takiej samej sytuacji Sad

Domyślam sie że nie jestem taka brzydka ale sama sobie szukam kompleksów, z ludźmi sie dosłownie boje rozmawiać, najlepiej bym siedziała pod miotłą żeby nikt mnie nie widział Sad

A jak tu sobie z tym poradzić? Cóż.....ja staram się ubierać odważniej i dbać o swój wygląd. Mam nadzieje że to pomoże Smile

Buziam :*

Alice

Też jestem w identycznej sytuacji. Jeżdżę na obozy, zapisuję się na dodatkowe zajęcia, aby poznawać coraz więcej osób. W dużym gronie znajomych łatwiej znaleźć Tego, niż w małym.