|
Nastolatki Problemy nastolatek
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniołek :)
Problemowa nastolatka
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dna rozpaczy...
|
Wysłany: Wto 20:02, 20 Cze 2006 Temat postu: Jest taki chłopak... |
|
|
Nie wiem, czy miałyście taki problem. Tak więc, sprawa jest prosta. Poznajecie chłopaka na gg, czy raczej chłopak poznaje Was . Na początku jesteście nieufne, ale potem zaczynacie się przed nim otwierać, dajecie mu swój numer, Wasza rozmowa zaczyna przeradzać się we flirt. Planujecie spotkanie i w ogóle, na dobranoc piszecie słodkie SMS-y, na gg też jest między Wami bardzo słodko. Jednak jest jeden problem - mieszkacie godzinę drogi od siebie. I w końcu on Was pyta, co sądzicie o związkach na odległość. Wy już uradowane, że może coś się zaczyna dziać, ale on mówi Wam, że juz się na tym raz przejechał i że się w takie coś nie bawi. Bardzo to przeżywacie, no ale między Wami po porozumieniu jednak nic się nie zmienia. On pewnego dnia mówi Wam, że gdy się spotkacie, to chce Wam coś powiedzieć, lecz nie chce zdradzić, co. Między Wami jest jeszcze więcej chemii, robi się nawet gorąco.
Jednak wszystko co piękne kiedyś się kończy. Dowiadujecie się od niego, że zakochał się i Wasz świat legnie w gruzach. Całą noc płaczecie... A on nie chce, by między Wami coś się zmieniało, pomimo, że pojawia się ONA. Dochodzicie do porozumienia... I jest tak jak dawniej, lecz zdajecie sobie sprawę, że chłopak coś dla Was znaczy... Że jesteście zazdrosne... Że tęsknicie za nim... I te opisy do NIEJ tak Was ranią...
Miałyście taką sytuację kiedyś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Free
Nastolatka bez problemów
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie robi się puzle. Czyli nie wiadomo gdzie, nie wiadomo jak. Tak upływa moj czas.
|
Wysłany: Wto 20:07, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
nie...
dlatego nei chem miec chlopaka.
meza-owszem, ale nei chlopaka ( i do tego w podstawowce)
nie wyobrazam sobie az tak wielkeigo uczucia do obcego chlopca.
do nikogo nieznajomego nie mam pewnosci.
bo to malo pedofili?!
malo!
nie!
nie warto sie pzrejmowac takim czyms...
koneic znajomosci byl do pzrewidzenia.
przykro mi, ze tak to pzrezywasz.
ale- daj sobie spokoj.
chyba, ze nie mozesz.
pogadaj wtedy z mama, przyjaciolka a nawet z misiem.
pomaga.
nie wykorzystuje tego w sparwach sercowych, ale wygadanie sie pomaga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adminkiss
Administrator
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie zawsze słoneczko dla mnie świeci xD
|
Wysłany: Wto 20:32, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
ja też nie miałam takiej sytuacji, ale uważam, że to nic strasznego...
to był poprostu zwykły...dupek
nie brał waszej znajomości na poważnie...szukał sobie dziewczyny w swoim rejonie, bo leń z niego i jest za mało dojrzały
Nie warto się przejmować...będziesz miała jeszcze mnóstwo chłopaków, jesteś jeszcze młoda...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniołek :)
Problemowa nastolatka
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dna rozpaczy...
|
Wysłany: Wto 20:57, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Nie mów tak o nim, proszę... On mi pokazał lepszy świat, wyprowadził mnie z piekła, nauczył na nowo uśmiechu...
On mi po prostu pomógł, gdyby nie on, mogłoby mnie tu nie być.
Nie chodzi o to, że jest leniem, tylko dlatego, że już się przejechał na związku na odległość.
I ja to rozumiałam, akceptowałam (choć z trudem)...
Niestety, za bardzo się zaangażowałam. On nie wie, że jest ze mną tak źle...
Nie skończymy tej znajomości. Wciąż jest tak samo. Tyle że jest ONA.
Te jego opisy... Płaczę, kiedy je widzę ;(...
Młoda? Jestem stara, raczej najstarsza na tym forum...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niewidzialna
Zwykła nastolatka
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wiecie, że ja to ja, a nie ktoś inny?
|
Wysłany: Wto 21:33, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli tego kogoś nie znacie, nie wiecie jak się zachowuję w danej sytuacji to nic nie można o nim powiedzieć... Rozmowy na gg są inne. Miałam dawno, dawno temu takiego absztyikanta. Na gg wszytsko w porządku, ale na live?? Facet niczego sobie, ale O NICZYM nie mogłam z nim pogadać...
A tak przy okazji - mam/mialam gorzej: Chłopak [moje] marzenie i.. moja najlersza kumpela z klasy.... Byli: dawałam dobre rady itd. a w duchu modliłam się, żeby zerwali. Zerwali: Dobry z niego kumpel ale nic poza tym, a teraz to się ukrywac musze, że z nim pogadam, czy spotykam sie, żeby tej kumpeli przykrości nie robić...
Innymi słowy: wszędzie dobrze gdzie nas nie ma =]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adminkiss
Administrator
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie zawsze słoneczko dla mnie świeci xD
|
Wysłany: Śro 7:12, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Julka, ja chyba jedyna na tym forum wiem ile masz lat i uwierz mi, że ty dopiero zaczynasz nowy rozdział w swoim życiu. Ja ławto znajduję se chłopków, mimo, że jest między nami parę lat różnicy.
Ale nie każdy ma takie szczęście znaleźć sobie chłopaka na zawołanie jak ja. Może nie jesteś, aż tak kochliwa, ale musisz się pogodzić z tym, że ma dziewczynę. Domyślam się, że to przykre, gdy ma o niej opisy...
Pamiętaj, że znasz go tylko z GG i on może nie pisać prawdy...może zmyślać i pewnie wydaje się, że go znasz, a tak nie jest. Jest zupełnie odwrotnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniołek :)
Problemowa nastolatka
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dna rozpaczy...
|
Wysłany: Śro 11:49, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się jednak, że go w jakiś sposób znam, w końcu potrafię poznać, kiedy człowiek mówi serio, a kiedy nie. Gdyby mi nie pasował od początku, to bym z nim po prostu nie gadała, tak jak to było już z kilkoma innymi. Ale nie.
Czy zaczynam nowy rozdział... Być może. A może ma to związek z tym, że imię tego chłopaka przez całe życie za mną łazi, poczynając od tego, że miałam urodzić się chłopcem o takim imieniu ;]. W późniejszym życiu miałam sporo sytuacji związanych z chłopakami, którzy je nosili, i, no cóż, nigdy nie wychodziło.
Mówi się trudno . Niektórzy nie są widać stworzeni do miłości ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rudzia
Zwykła nastolatka
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:22, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Aniołku, wiedzieliście się? A jeśli tak, to jak często się spotykaliście? Ja wiem, kilka razy zdawało mi się, że zakochałam się przez gg, zawsze tak mam, kiedy poznaję nowego chłopaka. ZAWSZE. Ale wiem, że to nie jest miłość, ani nawet zakochanie. Nie uwazam, że jest dupkiem. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię prawdziwa miłość i myślę, że on napewno nie chciał Cię zranić. Przejdzie Ci. Obiecuję. Przysięgam,. że poznasz kogoś, w kim rzeczywiście się zakochasz i to z wzajemnością. Kiedy będziesz się tego najmniej spodziewała. A wtedy będziesz się jeszcze śmiała z tej sytuacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniołek :)
Problemowa nastolatka
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dna rozpaczy...
|
Wysłany: Śro 17:31, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Rudzia, ale ja się w nim nie zakochałam, jedynie trochę się zauroczyłam . Nie widzieliśmy się nigdy, mieliśmy się spotkać w wakacje, on często o tym mówił, ale teraz rozumiem, że to nie wchodzi w grę, skoro w jego życiu pojawiła się ONA.
Najgorsze jest chyba to, że on widzi, że jestem smutna, lecz ja go oszukuję, że wszystko w porządku (i czuję się z tym jak idiotka, bo on powiedział, że mi ufa)... Teraz on tak często jest z nią i ma do niej te cholerne opisy, że gadamy tylko tak, że on do mnie napisze, kiedy jestem niedostępna, a ja odpiszę, on, jak będzie dostępny, to odpisze, itd... Bo inaczej rzadko na siebie trafiamy. Wciąż staram się mu wmówić, że nie jestem smutna, lecz on twierdzi, że go oszukuję... No nie wiem...
Dziękuję za pocieszenie co do tej miłości, ale już chyba nie wierzę w miłość... W każdym razie dziękuję... Doceniam... :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rudzia
Zwykła nastolatka
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:26, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Przejdzie Ani się obejrzysz Powiedz mu poprostu, że kiedyś narobił Ci trochę nadziei i chyba za daleko w to zabrnęłaś. Jeśli jest w porządku to zrozumie.
Ja na takiego nie trafiłam Miałam taką sytuację i wszyscy mi mówili, że się zabujałam, chociaż nie chciałam w to wierzyć. W końcu wysłałam mu sms że chyba się zabujałam a ten przestał się odzywać. Kiedy w końcu znalazłam z nim kontakt, powiedział, że spanikował, bo znalazł dziewczynę, którą bardzo kocha i bał się, że mnie zrani. Na początku też byłam wkurzona i smutna, ale z czasem minęło i teraz staliśmy się najlepszymi przyjaciółmi. Niby tylko przez gg, ale on zna mie jak nikt i zawze potrafi przewidzieć co zrobię
Mam nadzieję, że i Wam się tak złoży z tą przyjaźnią
Buziak :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Falka
Problemowa nastolatka
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka:)
|
Wysłany: Czw 20:13, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Jakoś nie potrafiłabym zakochać się w kimś kogo znam tylko z neta.
Po prostu dla mnie ważny jest kontakt wzrokowy.
I z tego co przeczytałam on ci nic Aniołku nie obiecał, że będziecie razem i tak dalej, więc nie możesz być o to na niego zła. Każdy ma prawo ułożyć sobie życie po swojemu.
A związki na odległość są KOSZMARNE. Uwierz mi, żałowałabyś tego. Wieczne pytania, gdzie on jest i co robi, kiedy się nie widzicie. Czy można mu wierzyć i.t.p...
Na twoim miejscu doceniłabym to, że spotkałam takiego fajnego gościa i po prostu przyjaźniłabym się z nim. Przyjaźń jest o wiele ważniejsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniołek :)
Problemowa nastolatka
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dna rozpaczy...
|
Wysłany: Nie 18:58, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Falka, przemyslałam to sobie, minęło trochę czasu i teraz mam do tego dokładnie takie samo podejście. Już mnie nie boli to, że ONA istnieje w jego życiu, cieszę się, że miałam okazję poznać tak wspaniałego człowieka .
Po prostu na każdego przyjdzie czas... I tyle ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujek dobra rada
Gość
|
Wysłany: Czw 20:51, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wujek sie cieszy ze Cie juz to nie boli bo za pierwszym razem zawsze boli.
Z pozdrowieniami wujek dobra rada
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ii
Gość
|
Wysłany: Wto 20:46, 13 Mar 2007 Temat postu: chłopaki |
|
|
Trudno otworzyc sie na drugą osobę. Duzo chłopaków próbowało ze mną flirtowac pytało o chodzenie ale ja ich peszyłam, byłam zimna i nie dostępna i kazdy odszedł dał sobie spokuj. Wiem ze zaden nie pasował że moge otworzyc sie tylko dla kogoś kto wiem że kiedys odkryje prawdziwą mnie i zauwazyłam i od pierwszego spojrzenia wiedziałam ze to bedzie on nie szukajcie sobie chłopaków na siłe do tego trzeba dorosnąc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Skarbek:)
Gość
|
Wysłany: Pon 12:40, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
O lol też miałam kiedyś taką sytuacje....poznałam chłopaka...i było tak samo jak u Ciebie!! Jednak postanowiłam ze nie bede sie tym przejmowac....jesli on znalazł sobie dziewczyne to czemu ja nie moge miec chłopaka?? Tak pomyślałam!! No i znalazłam sobie chłopaka......bardzo go kocham i jestem z nim szczęśliwa...a o tamtym kolesiu poprostu zapomniałąm i zerwałam z nim kontakt....Tobie kochana radze to samo....!! Olej go i znajdz sobie chłopaka ktory jest Ciebie wart;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|