Nastolatki

bellax

Hej. Mam problem. Aw sumie to moja przyjaciółka go ma.Chodzi o to że ona wmawia sobie że nie może porozmawiać z rodzicami o uczuciach, że jest im niepotrzebna, że lepiej by było gdyby sie w ogóle nie urodziła itp. Prubuje jej wytłumaczć że to są brednie. Że jeżeli będzie tak po prostu siedzieć i milczeć to nic sie nie zmieni. Ale ona nie chce mnie słuchać. W kółko powtarza to samo 'czemu ona po prstu mi nie powie żebym sie wyniosła z jej domu', 'nienawidzi mnie', ' nie jestem nikomu potrzebna' itd
Już nie wiem co mam zrobić. Sama miałam podobne problemy i dobrze wiem że bez rozmowy sie nie obędzie a może nawet psychologa ale prosze Was o opinie i rade

Bison

Nie chce rozmawiać z rodzicami? To niedobrze. To w takim razie niech się udzieli w domu i pokaże, że jednak przydaje się w domu. Jeżeli mama na nią naskoczy niech jej odpowie, żeby tak o niej nie mówiła, bo ją to boli i jest jej przykro z tego powodu, że ona tak o niej myśli.
Rodzice ogólnie mają zszargane nerwy i po prostu się wyżywają. Wiem, że to niefajny sposób na odreagowanie, ale na kimś muszą i to właśnie my jesteśmy ofiarami... Smutne, ale prawdziwe. Nic nie poradzimy na to.